Autor |
Wiadomość |
Friducha
|
Wysłany:
Pon 16:10, 25 Sie 2008 Temat postu: |
|
Oto typowo męski punkt widzenia...
Cytuję końcowy fragment artykułu: "'Kiedy myślę o Fridzie Kahlo, myślę o bólu i pięknie - pisze jeden z internautów. - O umieraniu za życia. I o duchu, który utrzymywał ją przy życiu, zmuszał do tworzenia. Kiedy myślę o Fridzie, myślę o Diegu Riverze, o komunizmie i o Huitzilopochtli [bóg wojny i słońca Azteków]. O cierniach, o rozszczepie kręgosłupa. I o jej niezwykłym malarstwie. Ale na Boga, kiedy myślę o Fridzie Kahlo, ani w głowie mi aromaterapia, olejki eteryczne i kosmetyki do pielęgnacji ciała!'. Nigdy nie malowała dla pieniędzy. Chciała umrzeć w tehuańskiej sukni, w makijażu i biżuterii. Kilka dni przed śmiercią, 14 lipca 1954 r., napisała w swoim dzienniku: 'Mam nadzieję, że wyjście da mi radość i że nigdy tu nie powrócę'."
1. Myśląc o FK, myślę także o jej olejkach eterycznych i kosmetykach do pielęgnacji ciała, bo mnie to po prostu interesuje - jako kobietę.
2. Internauta pisze: "Nigdy nie malowała dla pieniędzy" - otóż malowała dla pieniędzy i to sporo (zwłaszcza w okresie, kiedy była rozwiedziona z Riverą i przyjmowała dziesiątki zleceń, byle tylko nie być finansowo zależną od swojego ex).
3. "Duch" wcale jej nie zmuszał do tworzenia - jak napisał tenże internauta. Jeśli coś ją zmuszało do tworzenia, to pieniądze, które były jej potrzebne (jak pisałam w punkcie 2). Przyjmujesz zlecenie, dostajesz kasę, chciał, nie chciał, namalować musisz.
Ech, panie internauto...
Czy wiecie teraz, dlaczego zrobiłam stronę? |
|
|
alexb
|
|
|
cirque du soleil
|
Wysłany:
Pon 17:00, 04 Sie 2008 Temat postu: |
|
Znalazłam taką strone i moim zdaniem nie ma obciachu
http://www.fridafashions.com/
(no może tylko te krzyże, łyżeczki czy co to jest...) Ale poza tym mi się podoba. Jak ta strona to nie odkrycie ameryki i wszyscy o niej dawno wiedzą to hmm |
|
|
alexb
|
Wysłany:
Wto 19:17, 13 Maj 2008 Temat postu: |
|
No właśnie. Ja też jej kompletnie nie rozumiem. Przecież Frida najwięcej chlała(dosłownie chlała) jak już było z nią bardzo źle. A gdy ktoś skrytykował lalkę, to Isolda powiedziała, że tu chodzi tylko o przedstawienie tradycyjnego meksykańskiego stroju, a nie o robienie kasy na Fridzie.
(dla ciekawskich - lalka ta jedt dosyć duża - jej wysokość to 50 cm) |
|
|
Friducha
|
Wysłany:
Wto 9:19, 13 Maj 2008 Temat postu: |
|
Niestety, nie tylko w najlepszych... I nie tylko tequilla... Swoją drogą, nie umiem rozgryźć tej Isoldy. Mała "Isoldita" była ulubienicą swojej cioci. Wymieniały pełne czułości listy, były najlepszymi kumpelkami, ciężko mi uwierzyć, że Isolda założyła "Frida Kahlo Corporation", kierując się jedynie pobudkami materialnymi. Ale z drugiej strony te trampki, laleczki i inne pierdoły - to chyba nie jest sposób na bezinteresowne przedłużenie pamięci o kobiecie, która była, nie - jakąś tam piosenkarką czy inną gwiazdą estrady, ale malarką. Co mają do tego trampki?? Lalka - ok, Frida je kolekcjonowała, tequilla - ok, Frida ją piła, ale te trampki to naprawdę przegięcie w złą stronę. |
|
|
alexb
|
Wysłany:
Pon 13:48, 12 Maj 2008 Temat postu: |
|
Ostatnio czytałam artykuł, w któym była zawarta wypowiedź Isoldy Kahlo, jakoby "Tequila, jej ulubiony napój [Fridy] towarzyszył w najlepszych momentach jej życia." |
|
|
alexb
|
Wysłany:
Pon 21:53, 05 Maj 2008 Temat postu: |
|
Magda, ja mam na odwrót. Lalki nie mogę znieść i tych kosmetyków, tramki tak. |
|
|
Friducha
|
Wysłany:
Pon 12:28, 05 Maj 2008 Temat postu: |
|
Lalka jeszcze ujdzie, ale jak widzę te trampki, ozdobione(???) fragmentami jej zdjęć, to mi się nóż w kieszeni otwiera. To jest dopiero kicz.
pozdrawiam |
|
|
cirque du soleil
|
Wysłany:
Sob 16:54, 03 Maj 2008 Temat postu: |
|
100 lat mnie tutaj nie było a tu proszę forum rozkwita strona jest pełna profeska , choć mogła siostrzenica w nieco innych celach ją stworzyć... Już to widzę jakby się Fridzie podobała lalka i inne dewocjonalia mimo ze...ja uwielbiam taki kicz jestem nieco zniesmaczona |
|
|
Friducha
|
Wysłany:
Pon 9:49, 10 Mar 2008 Temat postu: |
|
Fakt. Wszystko to prawda. Ale musicie przyznać, że strona jest rewelacyjnie zrobiona.
pozdrawiam |
|
|
xocoatl
|
Wysłany:
Pią 23:33, 07 Mar 2008 Temat postu: |
|
co za ironia; najpierw siostra wystawiła Fridę, a córka kontynuuje:( |
|
|
Friducha
|
Wysłany:
Śro 10:20, 06 Lut 2008 Temat postu: |
|
Nie wiem, czy o tym wiecie, ale założycielką i szefem "Frida Kahlo Corporation" jest nikt inny, jak siostrzenica malarki, córka jej najmłodszej siostry - Cristiny, Isolda Pinedo Kahlo.
To taka ciekawostka, na marginesie
Frida i dzieci Cristiny: Antonio i Isolda. |
|
|
Malina
|
Wysłany:
Pon 21:21, 04 Lut 2008 Temat postu: |
|
Przyznam, że średnio podoba mi się ten cały marketing. Jeszcze jakby te pieniądze szły np. na szkolenie zdolnych, młodych ludzi, to OK. Zapewne jednak pójdą one do kieszeni ludzi zbijających kasę na wizerunku sławnej osoby. Mało takich przypadków? Oczywiście, że nie. Ale co my na to poradzimy? Tak sobię myślę teraz, że jakby ktoś tak naprawdę juz chciał coś wyprodukować korzystając z wizerunku Fridy to np. ubrania, biżuterię, to co bezpośrednio może sie wiązać z Fridą. Jednak jakieś kosmetyki, tequilla? (No dobra, możecie powiedzieć, że tequllia jest na właściwym miejscu-aleee... bez przesadyzmu!) Fridzie z pewnością nie spodobałby się ten cały "biznes". Pozdrawiam poślinki! |
|
|
Friducha
|
Wysłany:
Pon 16:26, 04 Lut 2008 Temat postu: |
|
Witaj na forum
Na razie wrzucam link do strony, o której wspominasz:
http://www.fkahlo.com/
Na temat robienia kasy na nazwisku Kahlo chwilowo się nie wypowiem.
serdecznie pozdrawiam
Magda |
|
|
alexb
|
Wysłany:
Pon 15:35, 04 Lut 2008 Temat postu: Frida Kahlo Corporation |
|
Siemka. Niedługo wrzucę tu linka do "Frida Kahlo Corporation", narazie niestety nie mogę. Może jednak znajdziecie sami tą stronę i obejrzycie te wszystkie produkty. Co sądzicie o tequilli, lalce, kosmetykach? Wydaje mi się, że lalka jest bardzo nieudolnym odwzorowaniem Fridy. A kosmetyki to już w ogóle przegięcie.. chcą robić kasę na nazwisku Fridy, wiadomo, że wszystko obraca się wokół kasy, ale wg mnie to jest beznadziejne. A wy co o tym sądzicie? |
|
|